literacka - suplement
ojczyzny
literacka - suplement
ojczyzny
„Bo przecież Polska składa się z Polaków. I, na przykład, czy ci co mają na widoku jedynie doraźne interesy Polski, nigdy zaś własną godność, uczciwość, własny rozum, własne uzdolnienia, ci co oddają się fałszowaniu rzeczywistości, jakiejś taniej i niemądrej propagandzie, albo wprost głoszą konieczność rezygnacji z własnego „ja” na rzecz ślepej dyscypliny, mającej wytworzyć tę upragnioną moc, albo zmuszają siebie i innych do miłości i wiary – czyż oni na dalszą metę nie przekreślają wszelkich możliwości rozwojowych narodu? Cóż wart jest naród, złożony z ludzi sfałszowanych i zredukowanych? Z ludzi, którzy nie mogą sobie pozwolić na żaden szczerszy, swobodniejszy odruch z obawy by im się ten naród nie rozpadł?”
W.Gombrowicz, „Wiadomości” nr 4 (304), Londyn, 27 stycznia 1952
„...Jeżeli w „Trans-Atlantyku” daje się słyszeć (w humorystycznej instrumentacji) pewien niedopuszczalny dotąd ton w stosunku do Polski, – niechęć, lęk, szyderstwo i wstyd, – to dlatego że utwór pragnie bronić Polaków przed Polską… wyzwolić Polaka z Polski… sprawić aby Polak nie poddawał się biernie swojej polskości, ale właśnie potraktował ją z góry…”
W.Gombrowicz„Wiadomości” nr 4 (304), Londyn, 27 stycznia 1952
„...Oderwać się choć trochę! Powstać z klęczek! Ujawnić, zalegalizować ten drugi biegun odczuwania, który każe jednostce bronić się przed narodem, jak przed każdą zbiorową przemocą. Uzyskać— to najważniejsze— swobodę wobec formy polskiej, będąc Polakiem być jednak kimś obszerniejszym i wyższym od Polaka! Oto— kontrabanda ideowa Trans-Atlantyku…”
W. Gombrowicz, „Przedmowa do Trans-Atlantyku” (1957), Wydawnictwo Literackie, Kraków 1988